Puchar Polski nie dla nas: Znicz Pruszków – Korona Kielce – 0:3 (0:1)

Nie udało się sprawić niespodzianki, ale zagraliśmy z charakterem i bez kompleksów przeciwko ekstraklasowiczowi. Pokazaliśmy odwagę, pressing i kilka naprawdę groźnych akcji, które mogły zmienić obraz tego meczu.

Od pierwszych minut byliśmy aktywni w ofensywie. Już w 3. minucie po faulu na 27. metrze Ciepiela ustawił piłkę i posłał mocny strzał z rzutu wolnego — zabrakło naprawdę niewiele, by otworzyć wynik spotkania. Chwilę później Napieraj spokojnie złapał piłkę po akcji Korony, a my natychmiast odpowiedzieliśmy szybkim atakiem prawą stroną.

W 13. minucie mieliśmy świetną okazję — po dośrodkowaniu z lewej strony Jach znalazł się w doskonałej pozycji, uderzył głową minimalnie nad poprzeczką! Chwilę później Proczek próbował szczęścia z dystansu, a jego strzał został zablokowany w ostatniej chwili przez obrońców gospodarzy.

Pierwszy gol dla Korony padł w 15. minucie, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył Rubezić i precyzyjną główką pokonał Napieraja. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.

Drugi gol dla Korona Kielce padł tuż po rozpoczęciu drugiej połowy – w 47. minucie Slobodan Rubežić wprowadził piłkę do bramki głową po rzucie rożnym swojej drużyny.

Walczyliśmy dalej. W 51. minucie po zamieszaniu w polu karnym Korony piłka zatańczyła tuż przed linią bramkową – brakowało jednego czystego uderzenia, by wpaść na 2:1.

W 59. minucie rzut karny dla Korony wywalczył Dawid Błanik. Do piłki podszedł Nikolov, który skutecznie uderzył z jedenastu metrów i podwyższył wynik spotkania na 3:0.

W końcówce mocno przycisnęliśmy starając się zdobyć bramkę kontaktową. W 82. minucie po uderzeniu z dystansu Mamla odbił piłkę na raty, a Daniel Bąk, który niedawno pojawił się na murawie, był bliski dobitki! W 88. minucie znów zmusiliśmy bramkarza Korony do interwencji — to był moment, w którym mogło zrobić się naprawdę gorąco w kieleckim polu karnym.

Korona była skuteczniejsza, ale to my walczyliśmy do końca, stwarzaliśmy sytuacje i pokazaliśmy, że nie boimy się rywala z wyższej ligi.

Wracamy do ligowych zmagań. Dziękujemy kibicom za wsparcie!

Gole: 15. Rubezić., 47. Rubezić., 60. Nikolov. (Kar.)

Kartki:   59’ Okhronchuk, 76’ Składowski, 88’ Składowski (druga żółta i czerwona), 90’ Jach

Posiadanie piłki: 46 % : 54 %.
Strzały celne: 5:6. Strzały niecelne: 4:1. Rzuty rożne: 7:5. Spalone: 1:0. Faule: 10:6.

Znicz Pruszków: Napieraj, Koprowski, Plewka, Jach, Proczek (C) – Ciepiela – Okhronchuk, Mak, Konieczny, Tabara – Karol.
Zmiany: Misztal, Borecki, Pawlik, Sokół, Bąk, Składowski, Majewski, Valencia, Nadolski.
Trener: Peter Struhár.


Korona Kielce: Mamla,Budnicki, Smolarczyk, Rubeźić, Svetlin – Kamiński – Popov, Pięczek (C), Niski, Davidović – Nikolov.
Zmiany: Dziekońsk, Matuszewski, Resta, Błanik, Remacle, Nono, Minuczyc, Soteriou, Cebula.
Trener: Jacek Zieliński.

Sędziowie:
Główny: Albert Różycki (Łódź).
Liniowi: Jakub Jankowski – Julia Bukarowicz.
Techniczny: Mateusz Jenda.