
Oskar, cztery wiosenne spotkania już za nami. Wygraliście aż trzy z nich i nieustannie pniecie się w górę tabeli. Jak oceniasz ten okres i co stoi za tak wysoką formą Znicza?
Zimą do Pruszkowa przyszło kilku nowych zawodników, co wymagało od nas wzajemnego poznania się i zintegrowania. Podczas obozu spędziliśmy ze sobą sporo czasu, omawiając szczegóły dotyczące naszej gry i tego, jak powinna wyglądać współpraca na boisku. Staramy się trzymać ustalonych założeń. Dobrze przepracowany okres przygotowawczy oraz pozytywna atmosfera w drużynie, gdzie wszyscy, począwszy od trenerów, a kończąc na zawodnikach, którzy w danym meczu znajdują się na ławce rezerwowych, wspierają się nawzajem, są kluczowe. Każdy z nas czuje wsparcie ze strony innych. W drużynie nie ma miejsca na konflikty, ponieważ stanowimy jedność, monolit.
W najbliższą niedzielę zmierzycie się z Kotwicą. Jak wiadomo, klub z Kołobrzegu zmagał się w ostatnich tygodniach z różnymi problemami, ale mimo to w ostatnich dwóch kolejkach udało im się zdobyć punkty z Polonią i ŁKS-em. Co sądzisz o nadchodzącym rywalu?
Kotwica to bardzo dobry zespół, mający solidnych zawodników. Nie zwracamy uwagi na to, że borykali się z problemami. Sztab przeanalizował ich grę, tak jak każdego innego rywala. Wiemy, jakie mają mocne i słabe strony, wierzymy, że uda nam się wygrać ten mecz.
Na wiosnę straciliście zaledwie trzy bramki, co świadczy o świetnej postawie defensywy. W ostatnich spotkaniach stanowisz jej fundament, notując bardzo solidne występy. Jak oceniasz swoją formę i rolę w zespole?
To zasługa całej drużyny. Bronimy jako zespół – zaczynając od Radka Majewskiego, a kończąc na Piotrze Misztalu. Jesteśmy świadomi tego, co robimy na boisku i doskonale rozumiemy swoje zadania. W zespole czuję się bardzo dobrze, zyskałem pewność siebie w grze. Moją rolą w drużynie jest to, aby moi koledzy czuli się pewnie i mogli na mnie polegać.
Do strefy barażowej dzielą was zaledwie dwa punkty. Przed sezonem w Pruszkowie jasno określono cel – utrzymanie w lidze. Z jakim nastawieniem patrzycie w przyszłość?
Patrzymy w przyszłość optymistycznie, ale nie chcemy się zachłysnąć. Cieszymy się każdym zwycięstwem i chcemy wygrywać kolejne spotkania.