Dobre wiadomości na wznowienie rozgrywek po zimowej przerwie. Znicz wygrał u siebie z Garbarnią Kraków 2:0 w meczu 21. kolejki eWinner 2 ligi. Wynik spotkania otworzył powracający do Pruszkowa Patryk Czarnowski, a drugą bramkę zdobył rezerwowy Mateusz Możdżeń.
Po przerwie zimowej rogrywki wznowiła eWinner 2. liga. Do Pruszkowa zawitała ósma w tabeli Garbarnia Kraków. W rundzie jesiennej Znicz wygrał z tą drużyną na wyjeździe 2:1, a gole dla ?żółto-czerwonych? strzelili wtedy Maciej Machalski i Lukas Hrnciar.
Na spotkanie 21. kolejki trener Mariusz Misiura desygnował do gry od pierwszej minuty dwóch graczy, którzy niedawno zasilili szeregi Znicza. I tak kibice w wyjściowym składzie zobaczyli Patryka Czarnowskiego i Michała Orzechowskiego, zawodników wypożyczonych do końca sezonu z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Pierwszego z wymienionych pruszkowskim kibicom przedstawiać nie trzeba. ?Czarny? z powodzeniem występował już w naszych barwach w latach 2017-2020.
Pierwsza połowa stała pod znakiem twardej walki. Na wiele pozwalał sędzia Karol Arys.
W 21. minucie powinniśmy objąć prowadzenie. Po wyblokowanym strzale Shumy Nagamatsu piłka trafiła w polu karnym pod nogi Mariusza Gabrycha. Napastnik stanął oko w oko z bramkarzem Garbarni ale z kilku metrów fatalnie przestrzelił.
Chwilę później groźnie zrobiło się pod bramką Znicza, jednak po indywidualnej akcji Wojciech Słomka posłał piłkę obok słupka. Piotr Misztal mógł odetchnąć.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Mecz był wyrównany, a najwięcej walki było w środkowej strefie boiska.
W 67. minucie Znicz ponownie mógł otworzyć wynik spotkania. Z bliska główkował Igor Lewczuk. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
Kiedy zegar pokazywał kwadrans do zakończenia meczu, w zamieszaniu w polu karnym Garbarni upadł Marcin Bochenek. Arbiter długo się nie wahał i wskazał na ?wapno?. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Czarnowski. I choć Dorian Frątczak wyczuł intencje strzelca, to i tak futbolówka zatrzymała się w siatce! ?Czarny? powrót do Pruszkowa uczcił w najlepszy możliwy sposób.
W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę zobaczył kapitanem Garbarni – Donatas Nakrosius.
Szybko wykorzystaliśmy grę w przewadzę i tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego prowadzenie podwyższył i ustalił wynik rezerwowy zawodnik – Mateusz Możdżeń, który technicznym strzałem pokonał Frątczaka. Asystę zaliczył inny rezerwowy Bartłomiej Kręcichwost.
Warto zaznaczyć, że świetnie zaprezentowała się nasza defensywa, w której prym wiódł Martin Baran.
W następnej kolejce czeka nas wyjazd do… Grodziska Mazowieckiego, gdzie w derbach zmierzymy się z tamtejszą Pogonią.
Nasz Zawodnik Meczu: Martin Baran