Jak trafiłeś do Akademii Znicza Pruszków?
Do Znicza trafiłem jako 6 latek będąc w przedszkolu. W tamtym okresie często spędzałem większość czasu na dworze bawiąc się z innymi dziećmi i właśnie wtedy pojawił się pomysł o trenowaniu piłki. Wtedy rodzice zapisali mnie do Znicza i rozpocząłem treningi z rok starszymi kolegami. Ten czas był pełen beztroski, a treningi były świetną zabawą.
Jaki okres pobytu w akademii wspominasz najlepiej?
W Zniczu spędziłem tak naprawdę całe moje życie, więc ciężko wybrać jeden okres, lecz chyba najwiecej pozytywnych wspomnień mam z CLJ U-17 pod wodzą trenera Michała Dumały. Naszym meczom towarzyszyło sporo emocji, które bojowo nastawiały nas do spotkań z rywalami. Było to również pierwsze przetarcia z dużymi markami w polskiej piłce.
W poprzednim sezonie trafiłeś na wypożyczenie do trzecioligowej Pilicy Białobrzegi w której zaliczyłeś dobry sezon, jak przydały ci się te doświadczenia?
W poprzednim sezonie zdecydowałem się wypożyczenie, aby zebrać doświadczenie na boiskach III-ligowych. Początki nie były łatwe, wiele się nauczyłem, dojrzałem piłkarsko. Odchodząc do Pilicy wiedziałem że muszę pokazać się z jak najlepszej strony czerpiąc z każdego treningu i meczu jak najwięcej. Po powrocie do Znicza wiem, że jestem lepszym zawodnikiem niż odchodząc.
Debiut. Spodziewałeś się że zadebiutujesz już w 6 kolejce Betclic 1 Ligi?
Długo czekałem na ten moment i był on naprawdę ważny dla mnie jako wychowanka. Od pierwszych treningów przygotowywałem się do debiutu. Oczywiście nie liczyłem na szybki debiut, bowiem mamy świetnych zawodników a kadra jest szeroka, dzięki czemu trener ma duży wybór zawodników na każdej pozycji. Cierpliwie pracowałem na tą chwilę. Bardziej niż stres czułem podekscytowanie na myśl debiutu w żółto czerwonych barwach.
Jakie masz najważniejsze cele na przyszłość?
Moim najważniejszym celem jest ciągły rozwój. Ciężko pracuję, żeby dostawać kolejne szanse na boisku. Dążę do tego by być jak najlepszą wersją siebie, a wraz z drużyną i sztabem skrupulatnie przygotowujemy się do każdego meczu, by dawać naszym kibicom jak najwięcej radości.