W niedzielę o godzinie 13:00 Znicz rozegra swój kolejny ligowy mecz. W 9. kolejce drużyna prowadzona przez trenera Mariusza Misiurę zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin.
Pruszkowianie na obcych stadionach jeszcze w tym sezonie nie zdołali zdobyć kompletu punktów. Oprócz meczu w Tarnobrzegu (porażka z Siarką 0:4), wszystkie wyjazdowe starcia były bardzo wyrównane. Brakowało w nich jednak nieco szczęścia. Czy w końcu uda się do domu przywieźć komplet punktów?
Patrząc na tabelę najprościej byłoby stwierdzić, że faworytem będzie Znicz. Motor jest bowiem przedostatni w tabeli, natomiast zespół Misiury zajmuje szóste miejsce. W tym jednak przypadku należy zaapelować do kibiców o szczególną ostrożność. Motor zaliczył co prawda falstart na początku sezonu, ale ekipa z Lublina ma wysokie aspiracje i powoli zaczyna grać zgodnie oczekiwaniami. Wystarczy napisać, że w dwóch ostatnich kolejkach piłkarze trenera Stanisława Szpyrki zdobyli cztery punkty.
– Trener Motoru zmienił ostatnio ustawienie i sposób gry. W składzie tej drużyny jest kilku doświadczonych zawodników. Myślę, że swoją grą zasłużyli na dużo więcej punktów, niż mają w rzeczywistości. Patrzenie tylko na tabele w przypadku Motoru może być zgubne ? przestrzega przed spotkaniem trener Misiura.
Jeśli chodzi o wspomnianych doświadczonych graczy, od razu rzucają się w oczy dwa nazwiska: Sebastian Rudol i Mariusz Rybicki. Pierwszy rozegrał w barwach Pogoni Szczecin 130 spotkań w Ekstraklasie, drugi ? w sumie 74 spotkania dla Widzewa Łódź i Warty Poznań.
Najbliższy mecz będzie niezwykle ważny dla dwóch naszych zawodników. Paweł Moskwik i Maciej Firlej wzmocnili zespół Znicza przed tym sezonem przechodząc właśnie z Motoru. Obaj stanowią obecnie o sile Znicza. Moskwik jest pewnym punktem na lewym wahadle, a Firlej z sześcioma trafieniami zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców eWinner II ligi.
– Na pewno będzie to dla nich wyjątkowy mecz, ale my do tego starcia musimy podejść jako drużyna, musimy pomóc sobie wzajemnie. Najpierw chcemy wykonać pracę jako drużyna i dopiero wtedy mogą pojawić się indywidualności ? dodaje Misiura.
W poprzednim sezonie w Lublinie udało nam się zremisować 1:1. Znacznie gorzej było w Pruszkowie, gdy przegraliśmy 1:4. Jest to więc idealny moment, by w końcu pokonać drużynę Motoru i zaliczyć pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tych rozgrywkach eWinner II ligi.