Dziś w Pruszkowie inauguracja rundy wiosennej! Znicz w samo południe podejmował Wigry Suwałki, rywala ze szczytu ligowej tabeli.
Choć reprezentanci żółto-czerwonych barw zaprezentowali się w dobrej formie i z pomysłem na grę – nie udało się zdobyć punktów.
Pierwsza połowa szybko uradowała serca drużyny. W 21′ padł widowiskowy strzał, którego autorem był debiutujący w barwach Znicza Bonyanga Ow?. Kongijski zawodnik swoją zwinnością i precyzją strzału zaskoczył rywali. Popisowa bramka dała Zniczowi prowadzenie i nadzieje na punkty, których tak bardzo klubowi potrzeba.
Niestety po przerwie sytuacja zmieniła się diametralnie. Ledwie gwizdek arbitra zakończył przerwę, a w 48′ padł strzał prosto w bramkę Misztala. I choć gra była wyrównana, żółto-czerwoni nie odpuszczali walcząc o dowiezienie remisu do końca, to karny w 78′ zadecydował o wyniku. Znicz stracił drugą bramkę, płomień nadziei zgasł.
Piotr Misztal, Marcin Bochenek, Maciej Wichtowski, Martin Baran, Mateusz Grudziński, Krystian Tabara (60? Kacper Falkowski), Krystian Pomorski, Maciej Machalski, Szymon Kaliniec, Bonyanga Owe, Martin Janco (9. Maciej Firlej)
Bonyanga Owe 21?