Mecz z Wisłą Płock należał do tych trudnych. Jednak ciężka i konsekwentna praca naszego zespołu i sztabu kolejny raz odpłaciła trzema punktami z przeciwnikiem, który zajmuje wyższe miejsce w tabeli.
Zaczniemy od kibiców. Dziękujemy kibicom za ten wyjazd i wspieranie naszego zespołu w Płocku. Doping który trwał nieprzerwanie cały mecz, poniósł naszych piłkarzy, co zaowocowało trzema punktami. Trener docenił to również na pomeczowej konferencji i zaprosił kibiców na wyjazd do Rzeszowa, aby wspierali piłkarzy w ostatnim wyjeździe tego roku.
Niemal cały mecz byliśmy drużyną lepiej zorganizowaną i kontrolującą przebieg meczu. Wisła stworzyła wprawdzie dogodną sytuację w pierwszej połowie, ale nie zdołała jej wykorzystać. My także tworzyliśmy sytuacje, ale pierwsza połowa zakończyła się bez bramek.
W drugiej połowie to my lepiej weszliśmy w mecz. Staraliśmy się dominować na boisku i tworzyć konkretne sytuacje strzeleckie. Ten okres meczu zakończył się piękną bramką, którą zdobył Shuma Nagamatsu ze stałego fragmentu. Po naszym golu Wisła nieco odważniej zaatakowała, a nasz zawodnik Yuri Tkachuk obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Wisła Płock nadal próbowała bezskutecznie atakować, a dodatkowo środkowy obrońca gospodarzy także obejrzał czerwoną kartkę. Końcówka spotkania to duże emocje, gdyż cofnęliśmy się nisko i gra toczyła się w okolicach naszego pola karnego. Jednak z tych ataków Wisły Płock nic nie wyszło i wygraliśmy spotkanie.
Po meczu na konferencji prasowej nasz trener poruszył kilka ważnych wątków, które możecie zobaczyć na poniższym nagraniu: