Sobotnie spotkanie z Olimpią Elbląg zakończyło się bezbramkowym remisem. Choć szans było wiele, a żółto-czerwoni nie schodzili z połowy przeciwnika bramka dla Znicza nie wpadła. Niestety. Jak występ ocenia Artur Węska, jeden z członków sztabu szkoleniowego Znicza?
Były sytuacje, był słupek, była poprzeczka. Przez 70% czasy gry Znicz nie wychodził z połowy przeciwnika. Jest remis, nie ma straty. Czegoś jednak zabrakło skoro nie udało się zgarnąć 3 punktów, czego? Jakie błędy zadecydowały o remisie?
Artur Węska „Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem w tym meczu. W pełni kontrolowaliśmy mecz w momencie posiadania piłki, stwarzaliśmy sytuacje ale niestety zabrakło skuteczności. Olimpia praktycznie nie stworzyła sytuacji pod naszą bramką, dzięki naszej dobrej organizacji w grze defensywnej oraz dobrej reakcji po stracie piłki na połowie przeciwnika. Jesteśmy źli, bo bardzo chcieliśmy wygrać i przełamać złą passę, jednak mamy nadzieję, że zwycięstwo nastąpi w środę w Łęcznej. Głęboko w to wierzymy, mamy dobry zespół, super zawodników, jestem pewny, ze kolejne mecze to potwierdzą!”