Zawsze walczymy do samego końca!

Meczowa środa, czarny czwartek.. cztery słowa idealnie podsumowujące ostatnie wydarzenia w naszym klubie. To były ciężkie dni, trudne chwile. Zarówno dla piłkarzy jak i włodarzy Znicza.

W środę żółto-czerwoni rozegrali mecz mistrzowski na wyjeździe. Gościli w Łęcznej. Choć pierwsza połowa prognozowała zwycięstwo, to druga dała odwrotny finał. Przegraliśmy 1:0. Mimo starań, mimo doświadczenia zawodników, mimo oddanego na murawie serca nie udało się przywieźć punktów do Pruszkowa. Znicz wystąpił w składzie Gradecki, Bochenek, Baran, Rybak, Drobnak, Machalski, Nowicki, Rackiewicz, Moskwik, Zjawiński, Czarnowski. Żółte kartki dostali Rackiewicz, Baran, Machalski, Czarnowski i Proczek. Trener Mosór dokonał następujących zmian Rackiewicz-Pyrka, Nowicki-Obst, Moskiwk-Proczek oraz Zjawiński-Noiszewski. Jak się okazało, zmiany nie były dobrze dobrane, trenerowi się nie udało.

W czwartek, gdy emocje już z lekka opadły włodarze Znicza podjęli decyzję o rozstaniu się z pierwszym trenerem Piotrem Mosórem, który nie spełnił oczekiwań Zarządu. Ponadto jego wypowiedź podczas konferencji pomeczowej nie pozostawiła złudzeń co do jego postawy względem drużyny żółto-czerwonych. Brak wsparcia od trenera w krytycznym momencie w lidze nie wróży sukcesu.

Tymczasem zespół pomału wraca prostą, przygotowując się do niedzielnego meczu ze Skrą Częstochowa. Nadszedł czas odcięcia od złej passy i nie wypuścić trzech punktów z Pruszkowa. Choć miniony czas i mecze w czasach pandemii pokazują, że druga liga sezonu 2019/2020 jest nieprzewidywalna i niesamowicie przewrotna to jedyne czego nie można zarzucić piłkarzom Znicza to braku walki. Dlatego też zgodnie z zapowiedzią Artura Węski, obecnie pełniącego funkcję pierwszego trenera MKS Znicz Pruszków „całą drużyną zrobimy wszystko, by wygrać i pokażemy na co nas na prawdę stać. Chcemy dobrze i zostawimy nasze serca na murawie!”.

Niedzielny mecz ze Skrą rozpocznie się o godzinie 12:00. Sędzią głównym spotkania będzie pan Paweł Kukla z Krakowa. Jakich zmian dokona trener Węska? Kto stanie w bramce Znicza? Kibice będą mogli przekonać się sami podczas transmisji na żywo online. Szczegóły oraz link do widowiska już niebawem zostanie udostępniony oddzielnym postem.

Trzymajmy kciuki za naszych!

Dodaj komentarz