Kategoria: Konferencja

Przegrana na koniec roku, bardzo dobrego roku dla naszego Klubu. Po meczu z Podbeskidziem.

Mecz rozpoczęliśmy z nadzieją na piąte zwycięstwo z rzędu. W końcu przyjeżdżała do Pruszkowa drużyna z ostatnich pozycji w tabeli, a my mieliśmy serię zwycięstw. Już w wywiadzie nasz trener przestrzegał żeby nie patrzeć na miejsce w tabeli Podbeskidzia, gdyż mają jakościowych zawodników z przeszłością w Ekstraklasie. 

Mecz nie był ładny, dużo bezpośrednich piłek, oraz boisko które tym razem było w słabym stanie, uniemożliwiającym granie w piłkę. Duża część meczu rozgrywała się w środku pola, a niemal w każdej akcji widzieliśmy błędy wymuszone przez śliską nawierzchnię. 

Kiedy już każdy się spodziewał że na boisku w Pruszkowie zobaczymy bezbramkowy remis, jeden z naszych zawodników wyprowadzając piłkę z naszego pola zbyt energicznie ruszył ręką i trafił w przeciwnika, za co po konsultacji z VARem sędziowie przyznali karnego dla drużyny z Bielska-Białej. Miłosz Mleczko nie miał szans po celnym strzale przeciwnika z jedenastki  i tak zakończył się mecz.

Po tym meczu na pewno pozostaje niedosyt, ale cały rok uznajemy za bardzo udany dla naszego klubu. Teraz chwila przerwy i zawodnicy wraz ze sztabem wracają do treningów. 

Wypowiedź trenera Mariusza Misiury po meczu: 

Bez punktów znad morza. Po meczu z Arką Gdynia.

Mimo nieco innej taktyki na to spotkanie, nie udało się wywieźć się z Gdańska punktów. Ostatecznie przegrywamy 2-0 z Arką Gdynia.

Trener Mariusz Misiura na pomeczowej konferencji powiedział że plan na to spotkanie był nieco inny niż na poprzednie mecze w tej lidze i udało się to zauważyć. W pierwszej połowie graliśmy w średnim pressingu, a akcje konstruowaliśmy bardziej bezpośrednio niż zwykle.

Mimo utrzymywania przeciwników w sporej odległości od naszej bramki, po jednym z naszych ataków pod koniec pierwszej połowy, zawodnicy Arki Gdynia przeprowadzili kontratak, który zakończył się bramką praktycznie do szatni. 

W drugiej połowie gdy chcieliśmy przejść na bardziej ofensywny styl gry, tracimy wtedy bramkę po stałym fragmencie gry, która jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Po tej bramce mecz się bardziej otworzył, atakowaliśmy większą ilością zawodników i tworzyliśmy sytuacje, które jednak nie wystarczyły do strzelenia gola. 

Po meczu trener Mariusz Misiura powiedział:

„Biorę w obronę swoich zawodników, bo większości z nich są to pierwsze spotkania na tym poziomie rozgrywkowym. Ich błędy nie wynikają z tego że oni nie chcą, tylko po prostu potrzebują czasu jak wszyscy świetni zawodnicy. Muszą się przewrócić żeby potem wstać silniejsi”

Trener gospodarzy Wojciech Łobodziński z kolei o naszym zespole: 

“ Przeciwnik nas nie zaskoczył, ale wiedzieliśmy że jest to zespół bardzo dobrze poukładany jeśli chodzi o grę w defensywie, bardzo dobrze fizycznie biegając i mający te kilka perełek”

Za tydzień, w poniedziałek,  gramy w Pruszkowie z Miedzią Legnica. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców do Centrum Kultury i Sportu w Pruszkowie.