Wiktor Nowak, mimo młodego wieku, coraz odważniej wchodzi na boiska pierwszej ligi. Według ekspertów, w ostatnim meczu mocno się wyróżniał. W lidze zebrał 300 minut i zanotował asystę w meczu ze Stalą Rzeszów, a od 3 meczów wybiega na boisko w podstawowym składzie. Postanowiliśmy zapytać się Wiktora o kilka kwestii.
W zeszłym roku reprezentowałeś Znicz Pruszków w 2 lidze, teraz dostajesz coraz więcej szans od trenera w Fortuna 1 Lidze. Jak oceniasz różnicę poziomu i przeskok z jednej ligi do drugiej?
Różnica jest widoczna pod względem taktycznym drużyn, każda drużyna jest bardzo dobrze przygotowana na dany mecz, czy to w defensywie czy w ofensywie. Na pewno widać też różnice jako pojedyncze jednostki, gdzie zawodnicy są lepiej przygotowani motorycznie i lepiej wyszkoleni technicznie, co przekłada się na szybsze podejmowanie decyzji i większą odpowiedzialność.
Jakich zawodników, przeciwko którym dotychczas grałeś zapamiętałeś najbardziej? Czemu?
Najbardziej utkwiła mi w pamięci trójka ofensywna z Wisły Kraków, czyli Baena, Goku i Rodado. Widać było u nich taki ,, piłkarski luz” nie przeszkadzała im piłka przy nodze. Widziałem u nich też bardzo dużą pewność siebie i zaufanie do swoich umiejętności.
Ponad 12 tys kibiców na Wiśle Kraków, prawie 9 tys kibiców w Gdańsku. Czy na Ciebie, jako piłkarza ilość i doping kibiców ma jakiś wpływ? Stresuje cię to, czy motywuje?
Jeśli wychodzisz na takie stadiony z takimi kibicami to oczywiste jest to, że lekkie dreszcze cię przejdą. Również ekscytacja, że możesz grać na takich boiskach, ale także motywacja do ciężkiej pracy żeby gra na takich stadionach nie była czymś nowym. Jeżeli chodzi o wpływ na mnie takich stadionów i kibiców, gdy już zaczyna się mecz nie zwracam na to uwagi. Jestem skupiony tylko na graniu w piłkę i na tym, co muszę zrobić, aby pomóc drużynie wygrać mecz.
Muszę też zapytać o ostatnie mecze i ten najbliższy z Miedzią Legnica. Jak nastawienie przed meczem, czy drużyna jest zmotywowana i mimo wyników, zbudowana przed meczem w Pruszkowie?
Ostatnie mecze nie poszły po naszej myśli, co pokazują wyniki. Po tych porażkach i ciężkich chwilach dla nas, dalej wierzymy w nasz cel, który sobie postanowiliśmy i będziemy do niego dążyć. Jesteśmy bardzo dobrze zgraną drużyną i w takich momentach musimy to pokazać na boisku i pokazać, że warto nas oglądać. Oczywiście że jesteśmy zmotywowani przed tym meczem, przyjeżdża do nas Miedź Legnica, która jest w górnej części tabeli. Jest to odpowiedni moment żeby pokazać, że nikt nie jest nam straszny w tej lidze. Wygrać ten mecz i wrócić na właściwie tory. Szczególnie może budować nas to że gramy u siebie przed własna publicznością.
Co jest, Twoim zdaniem, największą siłą Waszej drużyny?
Uważam, że największa siłą naszej drużyny jest to, jak powiedziałem wcześniej, że jesteśmy bardzo zgrani ze sobą i w trudnych momentach możemy liczyć na wsparcie kolegów z szatni jak i naszego sztabu na boisku i poza nim.
Przypominamy, mecz z Miedzią Legnica już w najbliższy poniedziałek o godzinie 18.00. Bilety kupicie tutaj: