Mecz z Sokołem nie należał do najłatwiejszych, choć dla wielu pewnie byłaby to bułka z masłem. Ostatnia drużyna w tabeli, bez żadnej bramki. Z takimi zespołami gra jest niepewna i pod mocną presją.
W pierwszej połowie Znicz zdominował gości. Celne dwa strzały plus kilka szybkich akcji. Druga połowa choć także z przewagą gospodarzy była już nieco bardziej bardziej nerwowa. Gdy Znicz zdobył trzecią bramkę, goście uśpili ich czujność i w kilka chwil umiejętnie zdobyli dwa razy okno Misztala. Raz z akcji, a raz z rzutu karnego. Trybuny zamarły, na ławce zrobiło się nerwowo, a zegar tykał i tykał. Szczęśliwie mimo nerwowej końcówki, żółto-czerwoni dowieźli zwycięski wynik do końca, tym samym pokonując Sokół 3:2.
Znicz: 12. Piotr Misztal – 4. Marcin Bochenek, 15. Jakub Ostrowski, 18. Martin Baran, 13. Peter Drobňák (69, 19. Jakub Górski) – 7. Krystian Tabara (69, 17. Łukasz Kosakiewicz), 14. Szymon Kaliniec (78, 16. Tymon Proczek), 10. Maciej Machalski (73, 24. Mateusz Możdżeń), 21. Shuma Nagamatsu (70, 8. Lukáš Hrnčiar), 22. Dawid Barnowski – 11. Bartłomiej Kręcichwost.
Sokół: 12. Marcin Staniszewski – 5. Szymon Dowgiałło, 77. Mateusz Bondarenko, 6. Ernest Dzięcioł (46, 17. Filip Dymerski), 11. Jakub Żyznowski (72, 29. Maksymilian Sobolewski) – 10. Patryk Skórecki, 31. Jan Flak, 8. Kamil Kurowski, 14. Arturo Lías (46, 21. Filip Michalski), 23. Gian Mendez (46, 7. Ernest Słupski) – 9. Sebastian Rugowski.
Bramki: Shuma Nagamatsu 1′, Jakub Ostrowski 39′, Lukáš Hrnčiar 72′ – Patryk Skórecki 83′, 85′ (k)
