Emocje do końca. Po wygranym meczu z Resovią Rzeszów. 

Mecz w Rzeszowie zapowiadał się emocjonująco, gdyż obie ekipy bardzo potrzebowały trzech punktów aby spokojnie “przezimować”. Kibice na pewno nie narzekali na brak wrażeń, ale najważniejsze że bardziej zadowoleni mogą być kibice naszej drużyny. 

Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana, pierwszej 10 minut rywale mocniej zaatakowali, ale nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe dla Resovii Rzeszów. Potem my zaczelismy przeważać, ale z naszych ataków też nie byliśmy w stanie wykreować dobrych i klarownych sytuacji. 

W drugiej połowie podopieczni trenera Mariusza Misiury wyszli wyższym pressingiem, nacieskaliśmy i zmusiliśmy rywali do błędu. To właśnie po takim wymuszonym błędzie, jeden z rywali wbił piłkę w swoje własne pole karne. Do piłki dopadł Krystian Tabara, który uderzeniem z ostrego kąta zaskoczył bramkarza. Kilka minut później zaatakowali i piękną bramkę z dalszej odległości dla gospodarzy zdobył Urynowicz. Po wyrównaniu obie drużyny były bardzo zdeterminowane do zdobycia gola, jednak nikomu nie udało się zdobyć gola w 90 minut. W końcówce spotkania na boisku pojawił się Tymon Proczek, który chwile po pojawieniu się na boisku, w 94 minucie meczu pięknym strzałem dał nam trzy punkty w tym meczu. 

Po meczu wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów. Trener Ulatowski po meczu powiedział:

“ Uważam że taki mecz powinniśmy umieć  zremisować. Popełniamy w dalszym ciągu błedy w defensywie. Nie mam nic na usprawiedliwienie. Wynik zasłużony dla Znicza”

Nasz trener, Mariusz Misiura po meczu powiedział na konferencji: 

“ W tym sezonie były momenty gdzie czułem się jak wy (Resovia), ale nie było momentu w którym zwątpiłem w swoją drużynę, wręcz przeciwnie. Nawet przegrywając cztery spotkania z rzędu, szukałem pozytywów, czego wiele osób nie rozumiało.”

I jeszcze bardziej osobiście:

“Bycie trenerem tej drużyny jest coś niesamowitego, taka rozpiera mnie duma i radość, że czasami mógłbym się wzruszyć. Też słowa które wypowiedziałem że nie stać na transfery, a najlepszym transferem jest trening. I dzisiaj jest potwierdzenie.” 

Zapraszamy już w niedzielę na mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który zagramy na naszym stadionie w Pruszkowie. 

Dodaj komentarz