To kolejny pełen emocji mecz, w którym drużyna trenera Kobiereckiego stanęła na wysokości zadania i zrealizowała plan wygrywając z Hutnikiem Kraków.
Scenariusz niemalże identyczny jak w poprzedniej kolejce. Ledwie sędzia główny rozpoczął mecz jak chwilę później gospodarze zdominowali bramkę Piotra Misztala i strzelili pierwszego gola! I kto by pomyślał, że Znicz się nie podda i wygra? Chyba niewielu 🙂
Znicz: 12. Piotr Misztal – 4. Marcin Bochenek, 3. Maciej Wichtowski, 18. Martin Baran, 8. Mateusz Grudziński – 7. Krystian Tabara (90, 11. Peter Drobňák), 6. Krystian Pomorski, 14. Szymon Kaliniec (81, 19. Gabor Grabowski), 10. Maciej Machalski, 20. Owé Bonyanga (70, 17. Martin Janco) – 9. Maciej Firlej
Sobotnie spotkanie w Krakowie było pod znakiem rzutów karnych. Dwa strzały dla Znicza z jedenastki oddał Maciej Wichtowski – w 11 i 58 minucie. W międzyczasie Firlej nie wykozdrsytał bramkowej sytuacji sam na sam, ale szybko nadrobił straconą szansę. W 82′ strzelił na 3:1 dając pewne zwycięstwo żółto-czerwonym! Wieść niesie, że nie wszystkie karne zostały odgwizdane i to nie wszystkie dla Znicza 🙂
Po raz kolejny piłkarze z Pruszkowa zaskoczyli swoich rywali determinacją, siłą i duchem walki. Panowie dokładnie wiedzieli po co jadą do Krakowa, sztab szkoleniowy postawił jasny cel – zawodnicy go zrealizowali. Zwycięstwo z Hutnikiem pozwoliło opuścić strefę spadkową. Obecnie Znicz zajmuje 15. miejsce w ligowej tabeli z sumą 23 oczek. Przed drużyną jednak bardzo trudny mecz. W poświąteczny czwartek gospodarze podejmą lidera 2 ligi – GKS Katowice. Spotkanie będzie można obejrzeć w TVP Sport o godzinie 18:00.