W sobotę rozegramy arcyważny mecz w eWinner II lidze. Nietypowo, bo o 20:30 podejmiemy naszego sąsiada z tabeli Wisłę Puławy. Obie drużyny wciąż mają matematyczne szanse na drugie miejsce w tabeli, ale również obie muszą bronić miejsca barażowego, bo za plecami mocno naciska Motor Lublin.
Sytuacja jest niezwykle dynamiczna. Wiadomo, że w sobotę Znicz lub Wisła straci punkty, co może wykorzystać Motor, który u siebie zagra z broniącymi się przed spadkiem rezerwami Zagłębia Lubin.
Nasz najbliższy rywal ostatnio jest w gazie. Wygrana 4:0 u siebie ze Śląskiem II Wrocław, a przede wszystkim zwycięstwo 3:0 na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn muszą robić wrażenie. My natomiast wpadliśmy w mały dołek, zdobywając w ostatnich dwóch spotkaniach tylko punkt. Najważniejsze, by wyjść z niego we właściwym momencie. I niech tym momentem będzie starcie z Wisłą.
Do Pruszkowa w sobotę powróci nasz dobry znajomy. Adrian Paluchowski, bo o nim mowa, jest najlepszym strzelcem Wisły w tym sezonie. ?Paluch?, były napastnik Znicza, zdobył do teh pory 13 bramek. Oprócz niego ofensywną siłę ekipy z Puław stanowią Dawid Retlewski (8 goli) i Mateusz Klichowicz (7 goli).
Wisła jest drużyną dobrze radzącą sobie na wyjazdach. Pod tym względem to czwarta drużyna eWinner II ligi (24 punkty w meczach na obcych stadionach).
Dobrą wiadomością dla nas jest fakt, że w tym sezonie udało nam się już raz Wisłę pokonać. W rundzie jesiennej, w Puławach wygraliśmy 2:1, a gole dla Znicza strzelili wtedy Maciej Firlej i Patryk Czarnowski.
W sobotę wszyscy na stadion!