W ostatniej kolejce Znicz Pruszków efektownie wygrał na wyjeździe 5:0 z KKS Kalisz. W najbliższą sobotę o godzinie 12:00 podejmiemy szóste w tabeli Wigry Suwałki. Co przed tym starciem powiedział trener Mariusz Misiura?
Nastroje po wysokiej wygranej w Kaliszu na pewno są rewelacyjne. Widmo walki o utrzymanie chyba oddaliło się na dobre. Co w tym momencie jest zatem celem na końcówkę sezonu?
Mecz z KKS Kalisz to już historia. W sobotę, po wygranej cieszyliśmy się w szatni jak małe dzieci. Uśmiechałem się sam do siebie patrząc na radość moich zawodników. Jednak dla mnie ta wygrana nic nie zmieniła. Nie walczymy o utrzymanie gdy przegrywamy, nie walczymy o awans kiedy wygrywamy. Od pierwszego dnia codziennie ciężko pracujemy, żeby rozwijać się w wielu obszarach, żeby być gotowym do konfrontacji z każdym przeciwnikiem i grać co tydzień o komplet punktów. Na koniec sezonu zobaczymy, jak duży postęp zrobiliśmy.
Przed nami starcie ze znajdującymi się w strefie barażowej Wigrami Suwałki. Co będzie kluczowe w tym spotkaniu?
Momenty przejściowe z ataku do obrony i z obrony do ataku, jeśli chodzi o aspekt taktyczny. Pamiętam nasze odczucia po meczu w Suwałkach, gdy zremisowaliśmy 1:1, tracąc bramkę w ostatnich minutach. Byliśmy wtedy rozczarowani i czuliśmy złość. To dobry moment, żeby wziać rewanż.
Przydałoby się więc mocne wsparcie kibiców.
Po ostatnim meczu u siebie, mimo porażki 0:1 z Chojniczanką, kibice nagrodzili nas brawami. Pielęgnujmy nasze środowisko, by atmosfera sprzyjała naszej drużynie. Patrząc na wyniki w tym sezonie jesteśmy jedną z najlepiej punktujących drużyn na wyjeździe. Dołóżmy wszyscy cegiełkę, by atmosfera na naszym stadionie była naszym atutem.
Na koniec tradycyjne pytanie: jak wygląda sytuacja kadrowa przed sobotnim meczem?
Patryk Czarnowski cały czas walczy z czasem. Liczymy bardzo na jego powrót. Na 100 procent trenuje już za to Jakub Górski. W piątek dołączy do nas również Maksymilian Brejnak, który przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-17. Pozostali są w pełni gotowi do gry.