W ostatnim w tym roku kalendarzowym meczu Znicz Pruszków mierzył się na wyjeździe z Radunią Stężyca. Z Kaszub wracamy w znakomitych humorach po zwycięstwie 1:0!
W pierwszej połowie mecz nie porwał kibiców. Obie drużyny raczej nie chciały ryzykować za dużo w ofensywie. Pierwszy celny strzał na bramkę gospodarzy oddaliśmy w 24. minucie, kiedy szczęścia spróbował Maciej Firlej.
Od początku uważnie grała nasza defensywa. Mimo to w 30. minucie mogliśmy mówić o szczęściu, gdy piłka po strzale Marcela Górskiego trafiła w poprzeczkę bramki Piotra Misztala.
Najważniejsza akcja meczu miała miejsce w 62. minucie. Powracający po kontuzji Dawid Barnowski przechwycił piłkę i za chwilę idealnie podał ją do Firleja. Napastnik nie mógł nie skorzystać z takiej asysty i strzelił 12. już gola w tym sezonie. Oznacza to, że przynajmniej do wznowienia rozgrywek (pod koniec lutego) będzie dumnie siedział w fotelu lidera strzelców eWinner II ligi.
Było to jedyne trafienie tego spotkania. Z trudnego terenu wracamy z kompletem punktów. Przezimujemy na siódmym miejscu w tabeli, tracąc do strefy barażowej tylko jeden punkt.