Tag: Maciej Firlej

Z 2 ligi do Ekstraklasy

W dniu 20 czerwca Maciej Firlej rozstał się z MKS Znicz i zawarł roczny kontrakt z możliwością przedłużenia z Ruchem Chorzów. Napastnik grający w minionym sezonie z barwach MKS-u rozegrał pełnych 35 spotkań strzelając 21 bramek. Ma także na koncie 7 asyst. Łącznie z drużyną Mariusza Misiury rozegrał 3099 minut. Dla Macieja to ogromna szansa. Dziękujemy za wspólny sezon w eWinner 2 liga i trzymamy mocno kciuki za ekstraklasowe występy! Powodzenia Firek!

Dzień Dziecka w Pierwszym Kroku

Akademia Piłkarska MKS Znicz już od wielu lat ma w swojej ofercie program treningowy skierowany do najmłodszych w wieku 3-5 lat. Forma ćwiczeń w postaci gier i zabaw psychoruchowych z piłką cieszy się coraz wiekszą popularnością, a do MKS-u co roku zgłasza się około 80 maluchów na pierwsze treningi piłkarskie.

Dzień 1 czerwca jest dniem najważniejszym dla wszystkich dzieci. Z tej okazji na najmłodszych adeptów Znicza czekała niespodzianka! Czwartkowy trening był dla nich wyjątkowy, ponieważ poprowadzili go piłkarze z reprezentacji drugoligowego Znicza Pruszków pod wodzą I trenera Mariusza Misiury i jego asystenta – Daniela Kokosińskiego. Na boisku poza znanym już Pawłem Moskwikiem i Krystianem Tabarą, pojawił się Miłosz Mleczko, Shuma Nagamatsu i torpeda wśród strzelców eWinner 2 Liga – Maciej Firlej. Dzieci na zakończenie zajęć po strzałach do bramki Miłosza Mleczko dostali w prezencie piłki firmy Adidas, na których podpisy składali ulubieni piłkarze.

Znicz ? Śląsk II Wrocław 2:1. Rezerwy pokonane!

Trzy punkty zostają w Pruszkowie! Choć rezerwy Śląska Wrocław znajdują się w strefie spadkowej, to piątkowy mecz do łatwych nie należał. Znicz wygrał 2:1 i przynajmniej do niedzieli podopieczni trenera Mariusza Misiury mogą się cieszyć z drugiego miejsca w tabeli!

Od pierwszej minuty ruszyliśmy do ataku. Już w 5. minucie przed szansą na otwarcie wyniku stanął Maciej Firlej. Z ostrego kąta strzelił jednak niecelnie. Chwilę później, po idealnej centrze Dawida Barnowskiego, Firlej główkował z pięciu metrów, ale świetną paradą popisał się bramkarz gości Oskar Mielcarz.

13. minuta okazała się dla Znicza szczęśliwa. Po katastrofalnym błędzie defensywy Śląska z prezentu skorzystał Firlej, który strzelił swojego 18. gola!

Drużyna Misiury poszła za ciosem i w 27. minucie przytomnie w polu karnym, w dużym zamieszaniu, odnalazł się Mateusz Grudziński. Znicz prowadził 2:0 i wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i jeszcze w pierwszej połowie goście złapali kontakt. Bramkę z bliska zdobył Hubert Muszyński.

Po przerwie oglądaliśmy dość wyrównany mecz. W 76. minucie w dogodnej sytuacji spudłował Krystian Pomorski.

W samej końcówce mogliśmy mówić o sporym szczęściu. Ładnym strzałem głową popisał się Muszyński, ale… trafił w słupek! Odetchnęliśmy. Sędzia zagwizdał po raz ostatni i zgarnęliśmy komplet punktów.

Po tym meczu zajmujemy drugie miejsce w tabeli i czekamy, co w niedzielę zrobią piłkarze Kotwicy Kołobrzeg i Stomilu Olsztyn.

Znicz ? Motor Lublin 1:2. Bolesna porażka

W sobotę do Pruszkowa przyjechał Motor z Lublina. Znicz, choć całą drugą połowę grał z przewagą jednego zawodnika, przegrał u siebie 1:2. Porażka boli, bo nasza drużyna miała wiele okazji na bardziej okazały dorobek.

W 23. minucie Znicz mógł objąć prowadzenie. Piłka odbiła się od stojącego tuż przed bramką Jakuba Wójcickiego, ale refleksem popisał się bramkarz gości Łukasz Budziłek. Dobitka Mateusz Grudzińskiego była niecelna. Chwilę później Grudziński znów stanął przed szansą, ale i tym razem trafił tylko w boczną siatkę.

Niestety, w 38. minucie Motor objął prowadzenie. Miłosza Mleczkę pokonał niepilnowany w polu karnym Michał Król.

Tuż przed przerwą mieliśmy najlepszą możliwą okazję do wyrównania. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Marcel Gąsior i sędzia wskazał na ?wapno?. Dodatkowo obrońca Motoru obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Maciej Firlej. Najlepszy strzelec eWinner II ligi posłał piłkę… obok bramki.

Po przerwie Znicz ruszył do zmasowanego ataku. Najpierw bombę Wójcickiego obronił Budziłek, a w następnej akcji piłka po strzale głową Grudzińskiego trafiła w słupek.

W końcu Grudziński się wstrzelił! W 57. minucie zdążył ze skuteczną dobitką po tym, jak strzał Patryka Czarnowskiego obronił Budziłek.

Remis nas nie zadowalał. W kolejnej akcji bramkarz Motoru jakimś cudem obronił nogami strzał Pawła Moskwika. 

W 78. minucie znów strzelał Moskwik. Huknął zza pola karnego. Futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką.

I kiedy wydawało się, że gol dla Znicza jest tylko kwestią czasu, zabójczy cios zadali grający w osłabieniu goście. Rezerwowy Filip Wójcik przedarł się prawą stroną pola karnego i strzałem przy bliższym słupku zaskoczył Mleczkę.

W doliczonym czasie gry szansę na wyrównanie miał jeszcze Wójcicki, ale główkował minimalnie niecelnie. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni i pozostał nam ogromny niedosyt.

Znicz Pruszków 1:2 Motor Lublin

?? Mateusz Grudziński 67?- Michał Król 38?, Filip Wójcik 83?

? Znicz Pruszków: 23. Miłosz Mleczko – 17. Dawid Barnowski (64, 8. Tymon Proczek), 5. Krzysztof Wingralek, 3. Dmytro Juchymowycz (64, 19. Patryk Czarnowski), 10. Mateusz Grudziński, 11. Paweł Moskwik (90, 30. Wiktor Nowak) – 13. Mateusz Cegiełka (46, 18. Shuma Nagamatsu), 20. Jurij Tkaczuk, 6. Krystian Pomorski – 7. Jakub Wójcicki, 9. Maciej Firlej.

? Motor Lublin: 53. Łukasz Budziłek – 21. Sebastian Rudol, 4. Przemysław Szarek, 25. Bartosz Zbiciak (59, 14. Maksymilian Cichocki), 15. Jakub Staszak – 26. Michał Król (73, 7. Mariusz Rybicki), 22. Kamil Wojtkowski (46, 17. Filip Wójcik), 55. Marcel Gąsior, 10. Rafał Król, 24. Filip Luberecki (73, 13. Mikołaj Kosior) – 19. Kacper Wełniak (59, 27. Dawid Kasprzyk).

Radunia Stężyca ? Znicz 0:1. Raz a dobrze!

W ostatnim w tym roku kalendarzowym meczu Znicz Pruszków mierzył się na wyjeździe z Radunią Stężyca. Z Kaszub wracamy w znakomitych humorach po zwycięstwie 1:0!

W pierwszej połowie mecz nie porwał kibiców. Obie drużyny raczej nie chciały ryzykować za dużo w ofensywie. Pierwszy celny strzał na bramkę gospodarzy oddaliśmy w 24. minucie, kiedy szczęścia spróbował Maciej Firlej.

Od początku uważnie grała nasza defensywa. Mimo to w 30. minucie mogliśmy mówić o szczęściu, gdy piłka po strzale Marcela Górskiego trafiła w poprzeczkę bramki Piotra Misztala.

Najważniejsza akcja meczu miała miejsce w 62. minucie. Powracający po kontuzji Dawid Barnowski przechwycił piłkę i za chwilę idealnie podał ją do Firleja. Napastnik nie mógł nie skorzystać z takiej asysty i strzelił 12. już gola w tym sezonie. Oznacza to, że przynajmniej do wznowienia rozgrywek (pod koniec lutego) będzie dumnie siedział w fotelu lidera strzelców eWinner II ligi.

Było to jedyne trafienie tego spotkania. Z trudnego terenu wracamy z kompletem punktów. Przezimujemy na siódmym miejscu w tabeli, tracąc do strefy barażowej tylko jeden punkt. 

Pogoń Siedlce ? Znicz 3:4. Show Macieja Firleja!

Stało się! Doczekaliśmy się pierwszego w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa Znicza Pruszków! Piłkarze trenera Mariusza Misiury po pasjonującym meczu wygrali z Pogonią Siedlce 4:3. Koncertowo zagrał Maciej Firlej, który spotkanie skończył z hat-trickiem!

Mając w pamięci wynik przedsezonowego sparingu, po cichu liczyliśmy na powtórkę. Przypomnijmy, że w lipcu Znicz pokonał Pogoń 5:2, a cztery bramki zdobył wtedy Firlej. Napastnik znów był głównym bohaterem!

Wszystko zaczęło się dla nas niekorzystnie, bo już w 7. minucie dla gospodarzy trafił Damian Nowak. Okazało się, że stracona bramka tylko rozdrażniła piłkarzy Znicza. Kwadrans przed końcem drugiej połowy do wyrównania doprowadził Shuma Nagamatsu, a następnie dwa gole strzelił Firlej (drugą z rzutu karnego).

Nie był to koniec emocji przed przerwą, bo w 45. minucie jedenastkę na gola zamienił Nowak i Pogoń złapała kontakt.

To był jednak dzień Firleja. W 57. Minucie skompletował hat-tricka. Gospodarzy stać jeszcze było tylko na jedno trafienie w samej końcówce autorstwa Ernesta Dzięcioła. Po pasjonującym spotkaniu mogliśmy cieszyć się z kompletu punktów!

Po tym zwycięstwie Znicz jest na drugim miejscu w tabeli eWinner II ligi.

Tymczasem Firlej, strzelają trzy gole w Siedlcach, został liderem klasyfikacji strzelców. Zdobył on już w tym sezonie 10 bramek. Takiej skuteczności nie powstydziłby się sam Robert Lewandowski!

Warto jednak podkreślić, że zwycięstwa nie byłoby bez ciężkiej pracy całego zespołu, od Piotra Misztala, przez Krystiana Pomorskiego, na wspomnianym Firleju kończąc. Pozytywny wpływ na drużynę ma również nasza młodzież w osobach Tymona Proczka, Wiktora Nowaka i Mateusza Cegiełki. Oby tak dalej!

Znicz ? KKS Kalisz 2:0. Pokonali niepokonanych! 

Mamy to! Znicz Pruszków pokonał w sobotę na własnym stadionie zespół wicelidera eWinner II ligi KKS Kalisz 2:0. Podopieczni trenera Mariusza Misiury w tym sezonie u siebie wciąż nie stracili punktu!

Do Pruszkowa KKS przyjechał jako zespół niepokonany w eWinner II lidze. Szybko jednak goście mieli pod górkę. W 9. minucie ładnie o piłkę w polu karnym powalczył Tymon Proczek, a w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Mateusz Cegiełka. Były gracz Chojniczanki Chojnice huknął z woleja nie do obrony! Dla 20-latka był to premierowy gol w naszym klubie.

W 15. minucie powinno być 2:0. Idealnie z prawej strony piłkę dograł Dawid Barnowski, a Shuma Nagamatsu z najbliższej odległości trafił w dobrze ustawionego bramkarza.

Od tego momentu inicjatywę przejęli przyjezdni, którzy co prawda prowadzili grę, ale niewiele z tego wynikało. Defensywa Znicza była czujna.

Po przerwie KKS nadział się na kontrę. Na dwa razy piłkę podawał Krystian Pomorski, a prowadzenie Znicza podwyższył niezawodny Maciej Firlej, dla którego była to już siódma bramka w tym sezonie!

Były napastnik Motoru Lublin ustalił wynik spotkania. Co ciekawe, posiadanie piłki 75% – 25% przemawiało na korzyść gości, ale praktycznie ani razu poważnie nie byli oni w stanie poważnie zagrozić bramce skupionego na swojej robocie Piotra Misztala.

Po 10 rozegranych meczach Znicz jest już czwarty w tabeli!  

Znicz: 12. Piotr Misztal – 17. Dawid Barnowski, 21. Łukasz Bogusławski (87, 22. Krystian Tabara), 3. Dmytro Juchymowycz, 16. Mateusz Grudziński, 11. Paweł Moskwik – 7. Tymon Proczek (65, 30. Wiktor Nowak), 6. Krystian Pomorski, 13. Mateusz Cegiełka, 18. Shuma Nagamatsu – 9. Maciej Firlej (90, 14. Kacper Flisiuk).

KKS: 1. Maciej Krakowiak – 37. Nikodem Zawistowski, 26. Filip Kendzia, 3. Mateusz Gawlik, 6. Kasjan Lipkowski, 71. Kamil Koczy (65, 19. Piotr Zmorzyński) – 11. Michał Borecki (80, 38. Jakub Wilczyński), 23. Adrian Łuszkiewicz, 24. Mateusz Wysokiński (80, 15. Wiktor Staszak), 10. Néstor Gordillo (84, 7. Patryk Soboczyński) – 9. Piotr Giel.

żółte kartki: Nagamatsu, Pomorski – Wysokiński, Giel, Wilczyński.

sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).

Znicz ? Garbarnia Kraków 2:1. Podtrzymana seria!

To była udana niedziela dla kibiców Znicza Pruszków, choć piłkarze trenera Mariusza Misury znów zaserwowali widzom thriller. Ostatecznie udało się wygrać u siebie z Garbarnią Kraków 2:1.

– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była skandaliczna ? powiedział po meczu szkoleniowiec gości Maciej Musiał.

– Cierpieliśmy w drugiej połowie ? a to już trener Misiura na tej samej konferencji prasowej.

I te opinie trenerów idealnie oddają to, co w niedzielę oglądaliśmy na stadionie Znicza. Pierwsza część gry w pełni należała do naszego zespołu. Prowadzenie objęliśmy już w 6. minucie. Z rzutu rożnego na bliższy słupek dośrodkował Paweł Moskwik, a celną główką popisał się Maciej Firlej. Dla napastnika był to już czwarty gol w tym sezonie eWinner II ligi.

Po szybkim objęciu prowadzenia piłkarze Znicza nie spoczęli na laurach. Na rywalach zakładali pressing już pod polem karnym Garbarni. Przyjezdni nie byli w stanie zawiązać ani jednej akcji ofensywnej. Na prawym wahadle w zespole Misiury szalał Dawid Barnowski.

W 28. minucie było 2:0. Prostopadłe podanie w pole karne otrzymał Shuma Nagamatsu i huknął nie do obrony. Koncert Znicza trwał w najlepsze.

Zaraz po wznowieniu gry po przerwie na 3:0 powinien podwyższyć Patryk Czarnowski, ale w doskonałej sytuacji przegrał pojedynek z bramkarzem Aleksandrem Koziołem. I od tego momentu dla naszej drużyny zaczęły się schody. Nie mający nie do stracenia zawodnicy Garbarni zaczęli mocno naciskać i teraz to Piotr Misztal miał ręce pełne roboty.

W 78. minucie w niegroźnej sytuacji pod naszą bramką Kamil Niewiadomski sfaulował Mateusza Kardasa i sędzia wskazał na ?wapno?. Z jedenastu metrów nie pomylił się Bartłomiej Purcha. Goście złapali kontakt i na kibiców czekała nerwowa końcówka. Przecież dopiero co Znicz stracił komplet punktów w 89. minucie meczu z Polonią Warszawa (1:1). Wszyscy trzymali kciuki, by sytuacja się nie powtórzyła.

W doliczonym czasie gry na wysokości zadania stanął Misztal. Popisał się on fantastyczną interwencją po główce Adama Żaka.

Sędzia zagwizdał po raz ostatni i wszyscy odetchnęliśmy ? wygrana z Garbarnią stała się faktem. Tym samym podtrzymaliśmy serię zwycięstw z tym zespołem. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Znicz dwukrotnie pokonał ?Garbarzy?.

Znicz ? Zagłębie II Lubin. Złe miłego początki

Jazdę rollercoasterem serwują kibicom piłkarze Znicza Pruszków na początku sezonu 2022/23. Porażka, wygrana, porażka i… wygrana! W 4. kolejce podopieczni trenera Mariusza Misiury wygrali u siebie z rezerwami Zagłębia Lubin 2:0. Wszystko zaczęło się źle dla naszej drużyny, ale później było już tylko lepiej.

W 5. minucie powinniśmy objąć prowadzenie. Sędzia podyktował rzut karny dla Znicza. Po tym jak w poprzedniej kolejce w starciu przeciwko Kotwicy Kołobrzeg jedenastki nie wykorzystał Shuma Nagamatsu, teraz do piłki podszedł Maciej Firlej. Niestety, również on nie był w stanie zdobyć bramki z jedenastu metrów. Strzał naszego napastnika obronił bramkarz beniaminka Michał Matys.

Następnie znakomitej sytuacji nie wykorzystał Tymon Proczek. Piłka po jego uderzeniu głową trafiła w słupek bramki przyjezdnych. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy znów realne nie stanie się przysłowie, że ?niewykorzystane sytuacje się mszczą?.

Szczęśliwie jednak po przerwie gracze Znicza poprawili swoje celowniki. Pierwsze akcje drugiej połowy były w wykonaniu drużyny Misiury zabójcze. Najpierw, w 50. minucie, trafił Krystian Pomorski, a zaledwie 120 sekund później na 2:0 podwyższył Firlej, dla którego był to już trzeci gol w tym sezonie. Warto dodać, że bramka Pomorskiego była efektem świetnego wysokiego pressingu drużyny, natomiast przy trafieniu Firleja asystę zaliczył… Piotr Misztal!

Więcej bramek w sobotę na stadionie Znicza już nie padło. Pokonaliśmy rezerwy Zagłębia Lubin 2:0. Komplet punktów został w Pruszkowie.

W następnej serii spotkań czeka nas wyjazdowe starcie z powracającą do II ligi Polonią Warszawa. Kto będzie górą w derbach Mazowsza?

Minuta ciszy ku pamięci śp Prezesa Jacka Ochmana